SmartGuard -
włączenie „automatu"
Niedziela, 7:50, a ja już oczy jak pięć złotych i dospać nie mogę – dziś wielki dzień. Po 5 dniach bycia na „trybie ręcznym” pompy 780g, przyszedł czas na włączenie SmartGuarda i przejścia na „tryb auto”. A będzie się tutaj działo, miałam mętlik w głowie, mnóstwo pytań:
Dlaczego nie podaje mi tej cholernej insuliny, a przecież zjadłam?
Jak sobie poradzić z treningiem?
Skąd do diabła taki rozjazd w kalibracji sensora i glukometru?
Już za chwilę się podzielę z Wami tym trudnym dla mnie dniem. Dla osób, które przegapiły artykuł, jak wyglądał ten 5 dniowy czas trybu ręcznego, zachęcam do przeczytania wcześniejszego wpisu:
Skalibrowałam glikemię. Swoją drogą bardzo coś mi się rozjechał sensor w porównaniu z poziomem cukru na glukometrze – nie wiedzieć czemu? Cukier na sensorze pokazywał 148 mg/dl, na glukometrze 189 mg/dl. 40mg/dl to duży rozjazd. A myślałam, że tylko na Enlite są czasem takie nieścisłości (choć też nie zawsze). O porównaniu tych sensorów pisałam tutaj:
Nie chcę Was zrazić tym systemem 780g, czy przestraszyć. Wiem, że to dopiero pierwsza doba, dużo nie wiem, sporo muszę się nauczyć i pompa 780g również i mnie. Chcę Wam napisać, jak to u mnie wyglądało, szczerze, bez owijania w bawełnę. W razie „w” jak już wy będziecie przechodzić na tryb SmartGuard przynajmniej będziecie wiedzieć, że ktoś w Polsce też miał jakieś wątpliwości. Ale była też i wielka radość z użycia tego system i tym na dzień dobry się z Wami podzielę – mianowicie piękna glikemia w trakcie intensywnego, godzinnego treningu i nawet i po skończonym wysiłku. No to włączamy tego SmartGuarda (tryb automatyczny) i zaczynamy .
Jak włączyć funkcję SmartGuard?
- To bardzo proste – trzeba wybrać opcję włączenia SmartGuard. Pompa 780g poprosi o wprowadzenie glikemii, należy ją wpisać do pompy i już.
Na dzień dobry czas na trening
Od razu poszłam „z grubej rury” – włączyłam tymczasowy cel na 150 mg/dl (normalnie mam ustawiony na 100 mg/dl) i czas ruszyć na trenażer . Ta aktywna insulina, którą widzicie (1,2 j) , to jeszcze insulina na zbicie cukru, który rano miałam 189 mg/dl.
Jak czytać wykres na SmartGuard?
- Różowe kreski (baza automatyczna, to pompa decyduje, czy i ile podać insuliny).
- Te niebieskie słupeczki na różowym polu to są te auto korekty pompy.
- To, że różowy wykres jest przerywany świadczy o tym, że pompa wstrzymała całkowicie podawanie jakiejkolwiek bazy. Widać to na zdjęciu – cukier 139 mg/dl ↓ z delikatnym pochyłem w dół – pompa przestaje zupełnie podawać insulinę (różowa kreska zanika). Natomiast później, ok godziny 11:00, widać już 2 pionowe niebieskie kreski, widać, że cukier zaczyna rosnąć już do 150 mg/dl ↑, więc pompa sama zaczyna podawać bolusy korekcyjne. Dodatkowo też jest już uruchomiona automatyczna baza, czyli ten różowy wykres.
- Niebieska ciągła i pozioma linia (na zielonym polu) to wskaźnik glikemii dla czasu w zakresie, czyli od 70mg/dl – 180 dm/dl. I tutaj mamy się właśnie jak najdłużej mieścić.
- Ten biegnący zielony pamperek to „tymczasowy cel”, który ustawiłam na wyżej wspomniany trening. Swoją drogą – skandal, że rowerka nie dali 😜.
- Ta kropelka czerwona, na niebieskiej poziomej linii glikemii, to wpisana glukoza, którą rano zmierzyłam i wpisałam do pompy.
- Jeszcze zupełnie po lewej, u góry, jest niebieskie kółeczko z fiolką, to podana insulina na zbicie porannego cukru.
Jak na pierwszy wykres i to na dodatek z intensywnym godzinnym treningiem – cukier i działanie pompy – idealne. Byłam zachwycona do czasu nadejścia popołudnia. Teraz się trzymajcie.

Czas na „małe co nie co" -
bolus do posiłku a SmartGuard
Zobaczcie godzinę 16:00. Sensor pokazywało 81 mg/dl ↓↓ , z trendem w dół. A że miałam misję do mojego żołądka i testu, jak pompa poradzi sobie z glikemią poposiłkową, to na talerz wjechał tort:

Hmm… mały coś ten kawałek (a może to ten spadek glikemii, obudził we mnie chęć zjedzenia czegoś jeszcze). A co tam – raz się żyje – trzeba dorzucić kawałek placka.
A że urodziny siostrzeńca, szwagra i imieniny bratowej są raz w roku, to trzeba było zaszaleć (pozdrowienia dla Was, jeśli to czytacie). Później swoje „szaleństwo” miała pompa, a teraz czas na porozkowanie się kawałkiem pysznego murzynka:

No już, już, wiem że ślinka leci na ten widok, ale czas wrócić do artykułu . Na tort w kalkulatorze bolusa, wpisałam 3 WW i pompa nie podała mi insuliny (najprawdopodobniej przez ten niski cukier 81 mg/dl). Kliknęłam przez przypadek zatwierdź i pojawił się na wykresie żółty symbol sztućców, czyli jedzenia na 30 g węglowodanów jedzenia, które wpisałam, ale insulina nie została podana.
Tak samo stało się 10 minut później z murzynkiem, tylko tutaj już się wystraszyłam. No bo, jak to zjeść tyle WW i bez insuliny? Przecież zaraz mi wywali cukier na 300 mg/dl. No ale pomyślałam, że pompa ma jednak zakodowane, że zjadłam (przez ten żółty symbol tych sztućców) i że za chwile, jak już cukier trochę podskoczy, to zacznie podawać insulinę. Co ciekawe, jak wpisywałam te kolejne 30 g węglowodanów to widziałam, że na 20 gramów chce podać, a na 30 g już nie. Dziwne to, choć myślałam, że po prostu zapisałam do pamięci pompy, że zjadłam kolejne 30 g i czekałam aż zacznie mi podawać insulinę.
Efekt był taki, że pompa po pół godzinie pokazywała mi cukier 220 mg/dl z dwoma kreskami w górę ↑↑ i w zasadzie podawała bolusy tylko korekcyjne (niebieskie pionowe kreseczki). Cukier w szczycie dobił do 298 mg/dl. Na pewno posiłek z wysokim indeksem glikemicznym temu nie pomógł. Ale cukier ten utrzymywał się przez co najmniej 2 godziny. Dopiero jak wprowadziłam opcję posiłku, godzina 18:00, to cukier zaczął spadać. Totalnie nie ogarnęłam tego. Dlaczego pompa nie podała mi insuliny do posiłku, nawet jak nie w tym momencie, jak miałam ten niski cukier, ale później? Przecież jej powiedziałam (wpisałam dwukrotnie, że zjadłam 2x 30g, czyli aż 6 WW), a ona próbowała to tylko tymi mikrobolusami załatwić? Mikrobolusy był tylko na poziomie ok. 0,3 j. Ja potrzebowałam przynajmniej 3j – finalnie 6j. Może to pierwsza doba i pompa nie miała do mnie zaufania?
Mam też przypuszczenia, że tak się dzieje przy mocnym trendzie spadkowym, np. z dwoma kreskami w dół ↓↓. Trzeba to zaobserwować…
Nocka i kolejne „rozczarowanie"
Nocka była, jak widzicie, idelana . Do godziny 5:51. Pompa zaczęła mi piszczeć. Przecież skalibrowałam sensor na wieczór o godzinie 21:00, więc przez 12 godzin nie powinna domagać się kalibracji. A tu nagle ten pik, pik, pik….
O nie, przecież to już nie 640g, która wybudzała mnie, bo mi cukier rósł i mnie o tym powiadamiała? Co jest?
Okazało się, że pompa kazała mi zmierzyć glukozę i skalibrować sensor. Rozjazd był porządny – ponad 50 mg/dl. Była to 6 doba tego sensora (powinna działać 7 dni).
Hee? Ale o co chodzi, czemu?
Nie pytajcie, nie wiem. Z pozytywów to chociaż to, że jednak jakoś to pompa wykryła, że może być rozjazd i kazała mi skalibrować glikemię. Na zdjęciu widać po prawej stronie widzicie, że linia niebieska urwała się i po mojej kalibracji wskoczyła o kilka oczek wyżej.
Poziom w zakresie po 1 dobie na SmartGuard
No cóż nie spodziewajcie się super wyniku – 79% musi mi i Wam wystarczyć . Docelowo, dla cukrzyka średnia ta powinna być minimum 70%, ale dla takich zaawansowanych metod leczenia cukrzycy, wymaga się jednak wyższego wyniku.
Choć na pierwszy dzień nie przesadzajmy Anno – jak na pierwszy dzień nie jest źle.
Będzie już tylko lepiej
O ile na początku po treningu porannym było pięknie, tak później już zaczęła się mała „walka” i docieranie mnie i pompy.
Spokojnie, przecież to była dopiero 1 doba. Pompa przecież cały czas zbiera moje dane, cały czas się będzie mnie uczyć. Ja muszę się nauczyć, jak ona funkcjonuje.
Jeszcze raz podkreślę, tym wpisem nie chciałam Was jednak zrazić do tego systemu. Pokazałam, jak wyglądała u mnie pierwsza doba, jakie miałam pytania, wątpliwości, obawy, nerwy, ale też i radość jak było fajnie. Pewnie za kilka dni będę już dużo mądrzejsza, dziś jestem świeżynką, ale zupełnie się nie zrażam, wiem, że będzie tylko lepiej.
Jeżeli mielibyście dla mnie jakieś rady, co to się stało z tym zjedzonym posiłkiem, czy tym rozjazdem na kalibracji, to chętnie zamieniam się w słuch, a raczej oko i chętnie poczytam. Zostawcie komentarz.
Będę pisać o takich właśnie „smaczkach” dla mnie nie zrozumiałych, ale to tylko po to by i Wam pomóc lepiej zrozumieć ten system tej zamkniętej pętli. Jeżeli taki artykuł był dla Was pomocny, zostawcie komentarz, będę miała jakiś feedback z Waszej strony. A tymczasem, żebyście nie przegapili kolejnych artykułów z tej serii pompy 780g, zapraszam do zapisu się do newslettera. Będzie się działo .
„niezrażona” do pompy – Ania
Witek
7 Lis 2021Jestem ciekawy kto zalecił wlaczyc automat po 5ciu dniach roboczych. Dedykowane jest minimum po 14 -21 dniach.Najlepiej o godz.00.
BAJKcukrzycOWO
8 Lis 2021Najlepiej moment włączenia automatu ustalić z przedstawicielem lub lekarzem prowadzącym.
Andżelika
4 Lut 2021Mam pytanie odnośnie tego bolusa doposiłkowego. Nie ma w ogóle możliwości podania go przy niskim cukrze czy po prostu chciałaś zobaczyć jak pompa zareaguje? Myśle, że robotę zrobiło tu wysokie IG tych cudnych deserów. Mam nadzieję, że z czasem będziesz mieć lepsze wyniki.
Pozdrawiam
BAJKcukrzycOWO
4 Lut 2021Chciałam podać insulinę -koniecznie w końcu, jak słusznie zauważyłaś – wpakowałam w siebie niezłą bombę z dużym IG (indeksem glikemicznym, po którym wywala mocno cukier do góry). Niestety pompa nie dała mi chwilowo tej możliwości, a przynajmniej nie na tyle węglowodanów, ile jej wpisałam. Nie bardzo to mogłam zrozumieć, dlaczego pompa chciała podać 20g węglowodanów, a jak wpisałam 30g nie podała już nic. Będę to obserwować i dawać znać w kolejnych wpisach.