“Lampka” na koniec rowerowego sezonu na dworze 2019

Niedziela, 10.11.2019.

12:00, 6 stopni na dworze, słoneczko ładnie zaświeciło i mi też, od kilku dni, świeci się lampka w głowie:

Znalezione obrazy dla zapytania: zaświeciła się lampka w głowie

Zrobimy posta na fc i zakończymy sezon. A skoro nie pada i jest sucho na szosie, to czemu temperatura miała by mnie ograniczać, przed zrobieniem treningu na dworze? 

He, powiem Wam nawet, że miałam na dziś coś więcej zaplanowane – 100 km treningu z grupą na szosie, w okolicach Poznania. Trochę jednak zraziłam się tym, że ostatnio, po 30 km treningu na dworze, wróciłam dość mokra. Było ok. 8 stopni, więc też już rześko. A że, UWAGA – w tym sezonie nie pyknęłam żadnej stówy (100 km) na rowerze, to aż wstyd 😉 . Bardzo chciałam pojechać z tą grupą, ale jednak chyba mam jeszcze za mało doświadczenia, jak to będzie, jak podczas postoju, jaki byśmy na pewno robili, by mnie owiało… Opcja przeziębienia przy cukrzycy to trochę – strzał w kolano.

Każda infekcja, stres i innego typu nie akceptowane, przez organizm cukrzyka rzeczy, to gwarancja, że cukry i samopoczucie dla nas jest mega rozchwiane. Ciężko jest bardzo nad tym zapanować. Cukier rządzi się zupełnie innymi prawami. Dajesz insulinę, ba nawet podwójnie, albo i więcej, a cukier i tak ponad 300 mg/dl (dla  cukrzyka próg 160mg/dl to ponad norma i cukier w moczy, dla osoby bez cukrzycy norma cukru to przedział między 70mg/dl – 110 mg/dl, nawet po zjedzeniu posiłku). I powiem więcej ten cukier 300mg/dl to nie jest od tego, że sobie pofolgowaliśmy i zjedliśmy pyszne ciasto, lody itp. On jest po prostu, bo jest 🙂 . Z niczego. I z gnojkiem walczyć, przy takich infekcjach, to nie lada wyzwanie. 

Także odpuściłam trasę w Poznaniu, ale treningu, tak na tu i teraz, gdzie będę mogła od razu po nim wskoczyć pod prysznic, nie odpuszam 🙂 .

Zatem startujemy z cukrem 161mg/dl. Powiecie za dużo? Powiem Wam, że nie za dużo 😀 . Zwróćcie uwagę, że mam aktywnej insuliny 0,4 j. To dość mało. Można powiedzieć, że starczyłoby to, na ćwiartkę jabłka:

Istotne jest też fakt, co jadłam wcześniej. A że śniadanie niedzielne mistrzów (jak codzinnie 😉 ) składa się z: płatków owsianych + słodkich crunch, to cukier po tym mógł jeszcze iść w górę. Normalnie zbijałabym ten cukier insuliną (te 0,4j aktywnej insuliny zbiłoby mi cukier, do mniej więcej 130mg/dl, a że my cukrzycy dążymy do 100mg/dl, to podałabym jeszcze 1j insuliny).

spoko, to już są 23 lata doświadczenia, także wiem, ile tam matematyki mój organizm potrzebuje 😀 .

A ja powiem Wam więcej, przy tym cukrze 161mg/dl, które miałam, jak zaczynałam trening, zjadłam jeszcze słodki jogurt 200 g i zatrzymałam podawanie insuliny 🙂 . 

He, i nie oszalałam, bo zaraz pewnie część z Was będzie się obawiać, że cukier podskoczy mi na 400 mg/dl i po imprezie, treningu nie będzie, tylko wizyta w szpitalu na sor.

Uspokoję Was, przejechałam 20km treningu i cukier wskazywał nadal 159mg/dl.

Tempo miałam dość spokojne, ok. 28km/h i nawet był czas na foteczki dla Was 🙂 .

Trzeba było jechać na te 100 km, z tamtą grupą. W sumie ciepło i chyba aż tak się nie pocę…

No niestety dopadły wyrzuty sumienia…

To nic, dziś zrobimy sobie za to kilka km dłuższy trening, niż zazwyczaj. Dziś pierdykniemy 40km.

A co,  w sumie powoli na zakończenie tego sezonu rowerowego, wykorzystując i dobry cukier i ładną, choć rześką już pogodę, pojechałam dalej. Specjalnie trzymałam cukier w granicach tej wyższej dla cukrzyka normy 160mg/dl, aby móc pozwolić sobie, na chwilę deptania dłużej. Wiedziałam, że jak wrócę do domu, to będzie:

Zobaczcie ideał 114mg/dl , prawie jak zdrowy organizm. Nawet tendencja cukru pokazywała, że spadał. Kolejne kilometry groziły albo niedocukrzeniem, albo zjedzeniem czegoś, co niekoniecznie stosuję na treningach.

Średnia prędkość 27km/h i 40 km.

Nie jest źle, ale zawsze mogłoby być lepiej ;p

Cóż te niższe temperatury, nigdy nie były na wyciskanie “wyczynowych” średnich prędkości…

 

Ale kto nie powiedział, że taka prędkość i ten przejechany dystans nie jest dobrym wynikiem?

Odpowiedź pozostawiam Wam.

Dodaj komentarz

Zamknij Menu